Izbickie kurhany cmentarzysko z epoki żelaza Dłuższy czas zastanawiałem się czy publikować relację z naszej wizyty pod Izbickiem... Od czasu do czasu, w mediach przewijają się informacje o znaleziskach sprzed wieków. Wykonane ze złota ozdoby, monety, wykopane tuż obok miejsc pochówku. Wiadomo - coś, co może zwabić hieny cmentarne. Osobiście nie chciałbym, by ktoś rozkopywał moją mogiłę. Dlatego wahałem się, aż do momentu stwierdzenia, że miejsce jest wciągnięte do rejestru zabytków i dokładnie wskazne na jednym z państwowych geoportali. Tak więc Ci, którzy chcieli tam trafić w wiadomym celu, już tam trafili... Czego właściwie można się tu spodziewać? Skupiska niewysokich (od 0,4m do 1,2m wysokości) kopczyków, których średnica podstawy waha się od 7 do 12m. Są to mogiły, pochodzące z okresu wczesnego średniowiecza (z archeologicznego punktu widzenia traktuje się to jako epokę żelaza). W oparciu o badania przeprowadzone przez niemieckich archeologów przed II wojną światową można przyjąć, że powstały one w III-IV wieku naszej ery (czasy kultury przeworskiej). We wspomnianym okresie zwłoki zmarłych były palone na stosach, a resztki (w tym przepalone kości czy elementy metalowe, np. ozdoby) były zbierane do glinianych naczyń, które następnie były zakopywane. Stąd pochodzi pojęcie cmentarzyska ciałopalnego. Kurhany znajdują się po obu stronach drogi leśnej biegnącej od Izbicka do pobliskiej leśniczówki. Ich rozlokowanie w terenie najlepiej przedstawi poniższe zdjęcie: