Tym razem zapraszamy do obejrzenia dwóch ogromnych fenomenów geologicznych, jakimi są jeziora powstałe w zapadliskach krasowych obok miejscowości Imotski.

Sam mechanizm powstawania takich lejów jest prosty, ale wymaga długiego czasu. Zapadlisko powstaje gdy opady deszczu wnikają w glebę i rozpuszczają skały wapienne powodując powstawanie podziemnych jaskiń i komór. Gdy jaskinia robi się zbyt duża, zapada się pod ciężarem znajdującej się powyżej masy. Tym sposobem dziura coraz bardziej się pogłębia. Na przyśpieszenie opisanych procesów mają także wpływ podziemne cieki wodne, a także aktywność sejsmiczna (w połowie XX wieku wystąpiło tu trzęsienie ziemi).

W pierwszej kolejności odwiedziliśmy Modre Jezero (Jezioro Niebieskie). Na jego brzeg, można w miarę łatwo dotrzeć specjalnie przygotowaną ścieżką, kluczącą "zygzakiem" po zboczu zapadliska. Głębokość Jeziora Niebieskiego dochodzi do 100m głębokości i co ciekawe - poziom ten jest na tyle zmienny, że tafla pod koniec lata potrafi na tyle opaść, że na dnie jeziora mieszkańcy organizują boisko do gry w piłkę nożną. Fakt ten najlepiej zaobserwować poprzez przyjrzenie się jaki jest stan wody widoczny na naszych zdjęciach, a jaki widnieje na zdjęciach satelitarnych (np. na mapie załączonej do wpisu).



Po około godzinnym spacerze ruszyliśmy na zachód, w kierunku drugiego zapadliska. Nazwa Czerwonego Jeziora (hr. Cervene Jezero) pochodzi od koloru skał znajdujących się wokół, a teoretycznie odbijających się w jego tafli. Zapadlisko zbudowane jest z dwóch zagłębień, z których każde powstało w wyniku innego trzęsienia ziemi. Warto wspomnieć, że lej Czerwonego Jeziora jest trzecim co do głębokości lejem krasowym na świecie i najgłębszym w Europie. Dno zbiornika znajduje się 6 metrów poniżej poziomu morza, a jego głębokość szacuje się na ok. 255m poniżej tafli wody (to także wartość zmienna). Średnicę zwieńczenia leja szacuje się na ok. 200m. Niestety, strome ściany uniemożliwają zbliżenie się do lustra bez sprzętu alpinistycznego, dlatego pozostaje rzut okiem z punktu widokowego...

Istnieją przesłanki, że oba jeziora są połączone podziemnymi kanałami (także z Adriatykiem). Z dnia na dzień, tafla w opisywanych zbiornikach potrafi opaść lub podnieść się nawet o metr. Dla uzmysłowienia jak silne jest to zjawisko - są to dziesiątki tysięcy metrów sześciennych wody, które skądś i jakoś muszą dopłynąć.